Witam :)
Smutne wydarzenia w rodzinie spowodowały moją dłuższą nieobecność ,
ale czas wracać .
Raczej lubię wszystkie pory roku i miesiące
niemniej listopad wydaje mi się najsmutniejszym i najbardziej przygnębiającym.
No dobrze, dość tych listopadowych smutasów . Teraz coś weselszego .
Ja nadal wesoło bawię się lalkami , a raczej doskonale swoje umiejętności w ich tworzeniu ,
sprawia mi to wielką przyjemność .
Zamieniam się w małą dziewczynkę , w końcu to dzieci najlepiej czują ducha zbliżających się świąt, prawda , więc to chyba nie taki głupi pomysł .
A to moje lale ,
czyli
Mam nadzieję że was nie zanudziłam .
Tych którzy za lalkami nie przepadają zapraszam w odwiedziny następnym razem,
bo lalki muszą poczekać , aż pomaluję mebel
który to od dłuższego czasu cierpliwe czeka na swoją przemianę .
który to od dłuższego czasu cierpliwe czeka na swoją przemianę .
No to do następnego razu a ja idę zobaczyć co tam u was .
Wesołych i co najwyżej melancholijną zadumanych listopadowych wieczorów wam życzę
Cat-arzyna










