Ze skrawków ...

Post ze skrawków przyjemności i obowiązków

Wrzesień nie obfituje u mnie w posty , chociaż 4 to nie jest tak źle .
Niestety czasami obowiązków jest tak dużo że przyjemności trzeba odłożyć na później,
 a blogowanie niewątpliwie również do przyjemności należy .  

Ostatnio w ramach przyjemności(hahaha) , porządkowałam tkaniny i inne drobiazgi ,
 które skrzętnie magazynuję , bo przecież wszytko kiedyś może się przydać . Prawda?!
Czasami nawet nie pamiętam co jest w tych wszystkich moich pudłach i szufladach , 
no a takie porządki są doskonałe aby to wszystko przejrzeć 
przypomnieć sobie o posiadanych skarbach .
Przy okazji z owych skrawków tkanin powstało kilka drobiazgów . 
Okładka na notesik , rękawica i łapka kuchenna.
Wszystkie rzeczy mają monogram C, bo to prezent dla bardzo miłej Cynthii






Wiem że prezent przypadł do gustu .
Mnie również spodobał się, więc postanowiłam wykorzystać więcej moich skrawków tkanin .
Uszyłam kilka rzeczy dla siebie , no i kilka do szuflady na ewentualne prezenty .





To tylko tyle z moich ostatnich twórczych przyjemności . 

Teraz będzie dwa w jednym i obowiązek i przyjemność , 
czyli gotowanie . 

Nie będę podawała konkretnego przepisu , tylko poddam pewien pomysł , 
jak przyrządzić kabaczka i z czym go połączyć .

Nie lubię kabaczka w postaci smażonych placków , takie placki są dla mnie za tłuste i za mdłe ,
 pewnie problem w tym że zwyczajnie nie umiem ich dobrze zrobić .
Za to doskonale wychodzą mi kabaczki i cukinie , faszerowane i zapiekane . 
Ostatnio również posmakowały nam kotlety .



Kabaczka trzeba zetrzeć na tarce (dobrze jest odcisnąć nadmiar wody )  , dodać fetę , 
ja dodałam jeszcze granulat sojowy, to takie wegetariańskie a’la mięso , ale może być bez soi .
Wystarczy kabaczek i feta , która robi tu cały smak .
No i oczywiście przyprawy , sól , pieprz , sos sojowy , estragon i czosnek .




Uformować kotlety obtaczać w mące , delikatnie obsmażyć na patelni
 i wstawić do piekarnika na około 20 minut . 
Kotlety pieczone w piekarniku nie będą tak piły tłuszczu jak smażone na patelni .



Do tego sos pieczarkowy albo grzybowy , rukola i gotowe . 
Teraz pora na przyjemność ...
Smacznego !


Lepiej byłoby powiedzieć dobranoc , 
a nie z jedzeniem o tak późnej porze wyjeżdżać :) 

No ale co poradzić,
 takie czasy że na przyjemności mogę sobie pozwolić tylko wieczorową porą ...
mam tu na myśli pisanie postów oczywiście :)))

Dobrej nocki Kochani 
i mam nadzieję że do niedługo :)

Cat-arzyna