Są meble które czekają na drugie życie w kolejce ,
ale są i takie które przechodzą metamorfozę zaraz jak tylko do mnie dotrą .
Tak było i z tym egzemplarzem ,
gdy tylko pojawił się w domu od razu wiedziałam jak będzie wyglądał
i tego samego dnia wzięłam się do malowania .
Wyszło romantycznie i bardzo, bardzo w stylu shabby chic .
Tak wyglądał „ przed”
W zasadzie nie mam pojęcia , dlaczego u mnie jedne rzeczy muszą swoje odczekać
nawet całymi miesiącami ,
a do innych zabieram się od razu , nawet gdy wcześniej miałam inne plany .
Wy też tak macie ?
Kończę bo te „inne"odłożone plany wołają że to pilne !:)
Ok , idę , idę !
Buziaki
Cat-arzyna