Za chwilę kolejna niedziela adwentu i tak krok , po kroku
a raczej tydzień po tygodniu coraz bliżej do świąt .
Wydawałoby się że jeszcze dużo czasu , ale z tym czasem to jakaś dziwna sprawa .
Zawsze gdy zaczynam wcześnie jakieś przygotowania i wydaje mi się że bez problemu ze wszystkim zdążę , to czas płata mi figla , dostaje jakiegoś dziwnego przyspieszenia i pędzi nieubłaganie .
Czy dla was czas też jest przekorny ?!
Czy tylko na mnie się zawziął ?!
Jak na coś nie mogę się doczekać to wlecze się niemiłosiernie
ale gdy mam się wyrobić z czymś w godzinę to godzina zamienia się w krótką chwilę !
Mam jeszcze sporo planów , nie tylko dekoracyjnych ( ma się rozumieć ) związanych ze świętami .
Mam nadzieję że ze wszystkim zdążę .
Uszyłam dwie świąteczne poduszki .
A te cudne szydełkowe dekoracje zrobiła moja kochana Mama .
Nie mogę oderwać od nich oczu , są takie śliczne !
Buziaczki Mamusiu :)))
U nas mocno się ochłodziło ,
to jest jakaś nadzieja na śnieg i na bałwanka nie tylko szydełkowego .
Choć tego szydełkowego po prostu kocham !
Takimi cudownymi serduszkami obdarowała mnie Sharon
Prawda że są śliczne !
Dziękuję za odwiedziny i komentarze .
Ściskam Was mocno !
Cat-arzyna













