Romantycznie falbankowo


Tak mi sprawnie to szycie falban przebiega 
że uszyłam też poduszki do pokoju z wyjściem na ogród .
Jak je poukładałam na białych wiklinowych meblach to zrobił się fajny romantyczny kącik .

Przy okazji troszkę poprzestawiałam i pokoik zyskał nowe oblicze .
Zmiana ustawienia mebli czy też drobiazgów dekorujących dom , 
zawsze dodatnio wpływa na moje samopoczucie .
 Bardzo lubię małe i duże przemeblowania , 
jest to prosty sposób na odmianę wnętrza.
A przy okazji , można zrobić generalne porządki .
Jak dla mnie same plusy .
 A wy lubicie takie przeprowadzki  ?


Lawenda wspaniale  wygląda i cudownie roztacza swój zapach .
Co prawda bardziej podoba mi się lawenda wąskolistna czy też lekarska , 
ale ostatnio nie można tej odmiany kupić . Nie wiem dla czego ?Pewnie już przekwitła?!
 Szkoda :(





Mam już dwa drzewka oliwne, duże i małe . 
Jak na razie w domku jest im dobrze , tylko czasami je wystawiam na zewnątrz , 
żeby wzięły kąpiel słoneczną , a wietrzyk przeczesał im czupryny :)



Chyba zabiorę się za obrus z falbankami . 
Nie wiem tylko jak mój M zniesie to falbankowe szaleństwo ?!
Ale chyba nie będzie tak źle , na szczęście... nie ma kompleksu macho :)

Buziaczki dla mojego kochanego,cierpliwego męża :)

A Wam wirtualne uściski przesyłam :)))