Z innej beczki :)



Musiałam zrobić sobie małą przerwę w malowaniu mebli .
Miałam ostatnio wielką niechęć do przebierania się w moje robocze, poplamione farbą ciuchy .

Więc powiedziałam farbom i pędzlom NIE ! 

A że do szycia nie trzeba się przebierać , to przeprosiłam moją maszynę 
i z czystą przyjemnością coś uszyłam .


Taki oto żakiecik w stylu vintage wyprodukowałam
Mojej Mamie nie przypadły do gustu wstawki z materiału z nadrukiem gazetowym .
Ale to ja będę w nim chodzić , a mi się podoba :)
Śmieję się ze zabrakło mi materiału wiec musiałam doszyć gazetę :)
W końcu " krawiec kraje jak mu materiału staje "
Hihihi!





Wcześniej ,zanim ogarnęło mnie szaleństwo renowacji mebli ,
moją pasją było projektowanie i szycie odzieży .
TAAAK ... uwielbiałam to robić . 
Kiedyś w Polsce wzięłam udział w konkursie Xymeny Zaniewskiej i muszę się pochwalić , 
ze ten konkurs wygrałam , a wygraną była wycieczka z osobą towarzyszącą do Paryża . 
Bardzo miło wspominam te moje przygody z modą:)

W Anglii tez miałam kilka małych pokazów mody .
Ale ta pasja jak na razie przegrała z odnawianiem meblami , dekoracjami i aranżacjami wnętrz.
Nie wiem na jak długo ?!


 Podążam za to sentencją którą umieściłam na poduszce .


  Aktualnie  robię to co sprawia mi radość .

Na drugiej poduszce widnieje napis do którego też mam sentyment .






Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających  !
Pa !