Amour , Bonheur , Harmonie


Myślę sobie, że
Ta zima kiedyś musi minąć
Zazieleni się
Urośnie kilka drzew
Niedojedzony chleb
W ustach zdąży się rozpłynąć
A niedopity rum
Rozgrzeje jeszcze krew.
Zimny poniedziałek
Gorącą stanie się niedzielą
To co nie pozmywane
Samo zmyje się... 

Dziś do głowy weszła mi ta piosenka Voo Voo i tak sobie ją nucę od rana . 
Poniedziałek jak w piosence , zimny  a gary czekają aby się pozmywać. 
Nie jestem pewna czy samo zmyje się , Przynajmniej ktoś musi włożyć je do zmywarki .

Ciekawe kto to zrobi ? 

Pewnie Pytek :)


Ale mimo iż na zewnątrz zimno i pada śnieg to czuję już wiosnę . 

Głowa pełna pomysłów i to całkiem nietypowych jak dla mnie.

(Czyli hormony buzują ) 
Jeden z nich to pomalowana komoda na różowo . 
Tak , ten kolor mi nie odpuszcza ! 

Oto różowa komoda .
Mam nadzieję że Wam też się spodoba ,
 bo ja jestem pod wpływem wiosennych endorfin i nie jestem obiektywna .



W kwiaciarniach i marketach pojawiły się już hortensję 
wybrałam oczywiście różową .


Uszyłam poduszkę z ptaszkiem . Jest taka wiosenna . 


Komoda jest różowo biała ale w środku pomalowałam ją na turkusowo 
a dna szuflad wykleiłam starym papierem nutowym i pomalowałam bezbarwnym lakierem .

Takie połączenie różowego , turkusowego i starych nut jest bardzo w stylu shabby chic .  
Uwielbiam ten zestaw :)





Na szufladach komody dodałam napisy : 
amour , bonheur , harmonie ",
bo trafnie oddają stany w jakie popadamy na wiosnę 
czyli miłość , a jak miłość to musi być i szczęście no jak już są te dwie rzeczy 
to chyba odczuwamy nic innego jak tylko pełną harmonię .




 Do następnego ( różowego ?) razu .
Uściski :) 
Pa !

Cat-arzyna